niedziela, 8 stycznia 2017

Przerwa

Hej.
Odzywam sie po dlugiej przerwie. Dawno mnie nie bylo. Moja przerwa spowodowana byla tym iz w koncu rozpoczelam prace. Calkowicie mnie to wybilo z rytmu dopiero teraz wracam na wlasciwy kurs. Jeszcze po drodze byly swieta i calkowicie sie pogubilam. Brak czasu i zmeczenie skutecznie odsuwaly mnie od maszyny. Ale jestem na dobrej drodze opanowania mojego życia...:-)

Juz niedlugo pokaze cos nowego. Ale narazie wpadlam sie tylko wytlumaczyc, wiec jesli jestktos kto to czyta jeszcze to wybaczcie moja nieobecnosc. Obiecuje poprawe i pozdrawiam...:-)

wtorek, 15 listopada 2016

Choinki w doniczkach


Dzisiaj tak na szybko. Pomysł znaleziony w sieci. Choinki w doniczkach. Doskonałe na prezent lub do ozdoby własnego mieszkania. Dla tych którym nie chce się ubierać normalnej choinki. Szybkie i ładne...:)



Choinki te w pierwszej wersji miały być w prawdziwych doniczkach ale niestety nie posiadałam takich samych zarówno wyglądem jak i  wielkością, wiec użyłam plastikowych kubków które już kiedyś służyły jako małe doniczki przy rozszczepianiu kwiatów. W kubeczkach jest zwykła ziemia na wierzchu posypana ozdobnym kamieniem. Całość owinięta  szary papier. 

poniedziałek, 14 listopada 2016

Zimowa dziewczyna



Zawsze szyłam aniołki z wykroju z noskiem, ale zawsze chciałam spróbować uszyć lalkę z drugiego wykroju z małą gładką buźką.
Dzisiaj wypróbowałam ten wykrój i uszyłam zimową dziewczynę, Zamiar był trochę inny ale wyszło jak wyszło.
Zimowa dziewczyna zamieszkała jak na razie na moim parapecie gdzie się nawet Ciekawie wkomponowała pomiędzy doniczkami.












Zastanawiałam się które lalki bardziej mi się podobają i jeszcze nie znalazłam odpowiedzi.  Z wcześniejszego wykroju uszyłam już kilkanaście z tego tylko jedną, tą. Ale myślę że nie ostatnią.
Jak  wiadomo Tildy mają tylko oczy nie mają ust, ale ja domalowałam jej małe usteczka i wydaje mi się że jest sympatyczniejsza,

Jeśli chodzi o wykrój, wydaje mi się że w końcowym efekcie lalka ma za małą głowę więc pewnie trochę pokombinuję jak to ja..:)

czwartek, 10 listopada 2016

Renifery


Uszyłam dwa renifery. Do świat jeszcze daleko ale w sklepach już wystawy świąteczne, w telewizji już świąteczne reklamy, to mnie nastraja do robótek świątecznych. 
Wykrój na renifery to wykrój na zająca który tylko przerobiłam. 



A to dwa braciszki





Dodatkowo uszyłam jeszcze kilka serc. Wersja przedłużona na specjalne życzenie klientki.




Czapka i apaszka.


Wycieczki z moim dzieckiem do sklepu to katorga, dlatego omijam wszystkie sklepy szerokim łukiem. 
W związku z tym iż zrobiło się zimno, a moje dziecko nie ma czapki na zimę, 
postanowiłam mu uszyć. Dlaczego nie. Wykrój zrobiłam na oko. Znalazłam skrawki polarowe i wytworzyłam piękny komplet.










wtorek, 8 listopada 2016

Zasłonki dla synka


Wczoraj uszyłam nowe zasłonki do pokoju synka. Znów trochę pokombinowałam bo materiału było za mało. Materiał to w ogóle była jakaś jedna dziwna biało granatowa zasłona na sznurkach i już od jakiegoś czasu zastanawiałam się do czego mogę ją użyć. Zasłonki połączyłam z białym a żeby było bardziej kolorowo naszyłam samochodzik. Jak to zwykle bywa, jak się rozpędziłam to uszyłam jeszcze girlandę do pokoju synka i nowe ubranko dla jednego z jego królików (oczywiście pod kolor).

Tak prezentuje się całość.









piątek, 4 listopada 2016

Koleżanka dla Zajączka XXL


Czasami tak jest że jak zaczynam szyć jedną rzecz wpadam jakby w trans i czuję niedosyt. Mam wtedy nieodpartą potrzebę wyprodukowania więcej i jeszcze więcej, szczególnie tego samego ale w różnych wersjach. Na ile mi pozwala czas na tyle całą wolną chwilę spędzam przy maszynie.

Tak było dzisiaj, wstałam rano i poczułam że muszę uszyć jeszcze jednego zajączka XXL. Tym razem w wersji dziewczęcej. I uszyłam, prawie się obiad spalił, ale zajęczyca wyszła.

Oto ona: